Dziura w hucie

W hali Huty Zabrze runęła posadzka. Dziura ma głębokość 10 m.

Na razie nie wiadomo, co się stało. By zbadać zapadlisko, strażacy użyli kamery na wysięgnikach, ale przekazany przez nią obraz nie rozwiązał zagadki. Wnętrze dziury, oglądane na monitorze, w ciemnościach, bez odpowiedniej dokumentacji, podsuwającej możliwe rozwiązania, nie pozwoliło na znalezienie odpowiedzi.

Według najbardziej prawdopodobnej hipotezy, halę postawiono na miejscu innego budynku, posiadającego podziemną kondygnację. To prawdopodobnie jej konstrukcja zawaliła się, powodując zniszczenie podłogi. Ten trop podsunął dawny pracownik zakładu, który widział podziemia kilkadziesiąt lat temu, podczas prac przygotowawczych do ustawienia nowego urządzenia. Niestety, niemiecka dokumentacja budowalna, mogąca powiedzieć więcej o przeszłości miejsca, została zniszczona.

Halę na razie wyłączono z użytku. Średnica zapadliska ma około 5 metrów. Dokładne oględziny miejsca uniemożliwiają jednak względy bezpieczeństwa. Kluczowe dla przywrócenia pracy tej części zakładu będzie ustalenia przyczyny osunięcia się ziemi.

Podczas zdarzenia, w środę 18 maja, nikt 50 z pracowników nie ucierpiał. Wszyscy opuścili halę przed przyjazdem strażaków. Najstarsza część naruszanego budynku, gdzie znajdują się biura, pochodzi z 1907 r., resztę dobudowano w drugiej połowie XX w.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *