Marcin Sakowicz odnaleziony
To koniec poszukiwań Marcina Sakowicza. Badania DNA potwierdziły, że szczątki w aucie wydobytym z Odry należą do zaginionego zabrzanina.
Fiata sienę, który był własnością Marcina Sakowicza na początku lipca znalazł przypadkiem na dnie Odry, w pobliżu Obrowca nurek, szukając innych zaginionych. Szansą na ustalenie tożsamości osoby uwięzionej wewnątrz, były specjalistyczne badania. Tylko one mogły potwierdzić, czy razem z samochodem utonął jego właściciel. Teraz już wiadomo – Marcin Sakowicz nie żyje.
Mężczyzna w chwili zaginięcia miał 25 lat, żonę i małą córeczkę. 12 kwietnia 2005 r. wyszedł z domu, by opłacić studia żony. Już nigdy nie wrócił.
Śledztwo w sprawie śmierci Marcina Sakowicza prowadzi Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich.