Podpalacz z Rokitnicy zatrzymany
Mężczyzna, który w Rokitnicy podłożył ogień pod 7 aut i zniszczył łącznie 21, został zatrzymany. 22 listopada z dymem poszło ponad pół miliona złotych. Tak oszacowano straty wyrządzone przez piromana.
Mężczyzna ma 32 lata i dotąd nie był karany. Podczas przesłuchania niechętnie rozmawiał z policjantami. Ponieważ nie przyznał się do winy, nie wyjaśnił też motywów swojego działania. Zatrzymanie podpalacza nie było łatwe. Intensywne śledztwo trwało 3 tygodnie, a policjantów na ślad sprawcy naprowadziły zdjęcia z monitoringu.
To, że w Rokitnicy doszło do masowych podpaleń stało się jasne w ciągu kilkudziesięciu minut od pierwszego zgłoszenie. Strażacy otrzymali je około godz. 3.30. Wówczas płonął samochód, stojący przy ulicy Krakowskiej. Drugie zawiadomienie przyszło niespełna godzinę później, a po nich kolejne 5. Auta paliły się na ulicach Nyskiej, Grzybowskiej, Borowej, Budowlanej oraz Traktorzystów.
Zabrzaninowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.