Śmieci bez podwyżki
Alba i MPGK, należące do FCC razem będą odbierać śmieci od zabrzan. Mimo że koszty usługi wzrosły, nie zapłacimy więcej.
Gospodarkę zabrzańskim odpadami, w ogłoszonym przetargu, podzielono na dwa zadania. Pierwsze obejmuje opróżnianie śmietników i zagospodarowanie ich zawartości, drugie to prowadzenie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. 2-letnie umowy mają być podpisane lada dzień, bo na stole leży tylko po jednej ofercie do każdego zdania. I właśnie dlatego przedłużenia formalności, spowodowanych ewentualnymi protestami, nie należy się spodziewać.
Alba i Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej za swoje usługi żądają 86 mln zł brutto. To kwota o 10 proc. wyższa od tej, która obowiązywała w poprzedniej umowie, zawartej z Albą i zakończonej 31 grudnia. Dlaczego jednak my, zabrzanie nie zapłacimy więcej? – Przepisy pozwalają, by samorządy w części finansowały koszty odbioru i zagospodarowania odpadów. Zamierzamy z nich skorzystać. Na pewno przez następne 2 lata nie zmienią się stawki. Ta od osoby, za odpady selekcjonowane nadal będzie wynosiła 24 zł i 20 gr – mówi Borys Borówka, wiceprezydent Zabrza.
Poprzednia, 1,5-roczna umowa z Albą przestała obowiązywać z końcem roku, a ponieważ nowej wciąż nie ma, zadanie trzeba było powierzyć wykonawcy z wolnej ręki. Wybrano Albę, która za 3 miesiące swojej pracy powinna dostać 9 mln 300 tys. zł. W ten sposób powtórzyła się sytuacja sprzed blisko 2 lat, gdy nie zakończono przetargu na czas. Dlaczego znów się nie udało? – Stale zmieniają się przepisy. Poza tym Alba wzniosła uwagi do wzoru umowy. Uznaliśmy, że są zasadne, więc uwzględniliśmy je – tłumaczy Borys Borówka.
PSZOK zostanie oddany w ręce MPGK i FCC. Koszty związane z jego obsługą miasto szacowało na niewiele ponad 7 mln zł. Przedstawiona oferta opiewa natomiast na 6 mln 330 tys. zł brutto.
Prawdopodobny termin podpisania umów na dwa zadania to marzec.