Donice zostaną do wiosny
Setką donic – prezentem z okazji 100-lecia Zabrza, które zdobią ulicę 3 Maja będziemy się cieszyć do wiosny.
Pomysł, by zostawić je na zimę, a w nich rosnące katalpy to test odporności dla drzew. Mogą nie przetrwać niskich temperatur, bo korzenie umieszczone w pojemnikach, a nie w glebie, łatwiej przemarzają. Katalpy ucierpią też z powodu soli używanej do oczyszczania ze śniegu jezdni i chodników. Jak większość roślin nie tolerują jej.
Decyzja, by 100 donic zostało na swoich miejscach także zimą nie jest jednak ryzykowna dla miasta. Nie stracimy ani grosza, bo pojemniki i posadzone w nich drzewa są dzierżawione do wiosny 2023 r. Jeśli drzewa przemarzną, firma użyczająca donice, posadzi nowe. Po terminie wyznaczonym w umowie, miasto może odkupić pojemniki z roślinami. Każdy za 1 zł.
Pozostaje tylko trzymać kciuk za katalpy – by jak najwięcej przetrwało zimę, by jak najmniej się zmarnowało. A co po wiośnie 2023 r.? Jeśli miasto kupi zielone ozdoby, zafundowane nam z okazji 100-lecia Zabrze, być może powstanie gdzieś katalpowy gaj. Przesadzenie drzew do gruntu będzie koniecznością, bo żadne nie wytrzyma długo w ciasnej donicy.