Komu podwyżki z rządowych milionów?
Rząd podzielił tort z 13,7 mld zł. Zabrze dostanie kawałek o wartości prawie 30 mln zł. Czy to znaczy, że swoje podwyżki otrzymają wreszcie pracownicy Miejskiego Ośrodka pomocy Rodzinie? Takie zapewnienia padły, gdy w desperacji demonstrowali przed Urzędem Miejskim.
Pieniądze mają zrekompensować samorządom ubytki w ich budżetach, spowodowane reformą podatkową. Wiadomo jednak, że nie zrekompensują. Nawet gdy już trafią na zabrzańskie konto, zostanie nam 30-milionowa dziura. Ale obietnice pracownikom MOPR złożono. O swoje podwyżki walczą od kilku miesięcy. Chcieliby po 1 tys. zł. Uważają, że ich wynagrodzenie nie koresponduje z wysokimi kwalifikacjami, licznymi służbowymi obowiązkami, ryzykiem zawodowym oraz galopującą inflacją. Zwodzeni przez rządzących Zabrzem, 13 września manifestowali swoje niezadowolenie przed Urzędem Miejskim. Była ich około 100. Usłyszeli, że miasto czeka na pieniądze z rządu. Kiedy je dostanie, oni dostaną wyższe pensje.
Na tym jednak nie skończą się żądania płacowe. W kolejce po swoje czekają jeszcze pracownicy Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Ile z 30 mln zł dostaną jedni i drudzy?