Nie dla polityki!
Samorząd powinien być wolny od polityki. Nadziwić się nie mogę jak politycy z całej Polski wybierają prezydenta Rudy Śląskiej… Wcześniej zdanie to cytat. A teraz zagadka: kto jest autorem tych słów? Czekamy na odpowiedzi!
Zadanie trudne, bo post pojawił się na profilu społecznościowym osoby, której rzucano, kilka dni przed jego opublikowaniem, prowadzenie politycznych gierek tam, gdzie nie powinny mieć miejsca. Czyli w Górniku Zabrze. Kto zgadł, że chodzi o Małgorzatę Mańkę-Szulik?
W minionym tygodniu kibice Trójkorowych, zrzeszeni w Torcidzie Górnik, piętnowali prezydent Zabrza za nieuzasadnione mieszanie się w sprawy klubu, nieudolność jej działań. Chwilę później, były kierownik ds. bezpieczeństwa na stadionie przy ulicy Roosevelta, Tomasz Milewski, stwierdził, że członek zarządu Sportowej Spółki Akcyjnej Górnik Zabrze próbował kneblować usta kibicom, krytycznym wobec prezydent miasta. Ponieważ plan się powiódł, on, Tomasz Milewski, pożegnał się ze swoją funkcją, obarczony odpowiedzialnością za transparenty niemiłe władzy.
Przedterminowe wybory w Rudzie Śląskiej i zaangażowanie w nie czołowych polityków, tak krytykowane przez Małgorzatę Mańkę-Szulik, zostały ogłoszone po śmierci prezydent miasta, Grażyny Dziedzic. O stanowisko powalczy w nich 16 kandydatów! Jeden z nich, Krzysztof Mejer, do niedawna wiceprezydent Rudy zdobył poparcie Polski 2050, Nowej Lewicy oraz Zygmunta Frankiewicza, senatora PO. Pozytywnie wypowiada się o nim Donald Tusk. Jednak szansę na przychylność największej opozycyjnej partii ma też inny były wiceprezydent miasta, Michał Pierończyk. Pewnie to te głosy poparcia i wsparcia miała na myśli prezydent Zabrza, piętnując je w swoim wpisie.
Czy słusznie? Być może, ale w komentarzach internauci przypominają Małgorzacie Mańce-Szulik zaangażowanie po stronie Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenta Polski w 2015 r. Kontrargument, że każdy obywatel ma prawo do swoich poglądów politycznych w tym przypadku jest nietrafiony. Małgorzata Mańka-Szulik, ściskając Bronisława Komorowskiego, nie wystąpiła jako Małgorzata Mańka-Szulik, ale prezydent Zabrza. Razem z nią to samo zrobiło 28 włodarzy polskich miast. W mediach inicjatywie nadano nazwę, co znamienne, samorządowego ruchu wsparcia.
Dziś prezydent Zabrza woli przeciwną stronę sceny politycznej. Chętnie pojawia się u boku premiera Mateusza Morawieckiego.
Hipokryzja, pragmatyzm polityczny czy zwykły oportunizm? Która odpowiedź jest właściwa?
Czekamy na komentarze! Chętnie poznamy Waszą diagnozę!