Kamienica z orłem i bez dachu
Lokatorzy kamienicy pod orłem przez najbliższe 3 miesiące nie wrócą pod swój dach, bo go nie mają. Został zniszczony w pożarze. Na zakończenie remontu mogą czekać w mieszkaniach zamiennych.
Właśnie takie miasto zaoferowało osobom, które w budynku przy ulicy Dworcowej 9 najmowały je od gminy. Niestety, każdy z proponowanych lokali wymaga remontu, więc przeprowadzki nie będą natychmiastowe. Konieczne prace sfinansuje miasto. – Wiadomo już, że jedna osoba nie wróci na ulicę Dworcową. To zabrzanin, który otrzymał mieszkanie komunalne, przeznaczone do remontu. Rozpoczął roboty, ale nie ma warunków do ich kontynuowania. Złożymy mu inną ofertę. Pozostali najemcy muszą podjąć decyzje, czy akceptują nasze propozycje. Jeśli tak, będą płacili czynsz za faktycznie zajmowane lokale, czyli za zamienne. Nie wykluczamy i takiej możliwości, że gdy zechcą, staną się one ich docelowymi – mówi Anna Wyleżoł, naczelnik Wydział Zarządzania Mieniem Urzędu Miejskiego.
Oferty dostali też dwaj właściciele mieszkań. Zarządca nieruchomości, firma Verdi zaproponowała im udostępnienie własnych – bez płacenia czynszu, ale z kosztami za zużyte media. Swoją propozycje, tę samą co dla swoich najemców, ma dla nich miasto: to mieszkania zamienne. – Niestety, jak wyjaśniałam wcześniej, na wprowadzenie się do zamiennych trzeba będzie poczekać, bo wymagają remontu – mówi Anna Wyleżoł.
Pożar 1 lutego doszczętnie zniszczył dach kamienicy. Koszt odbudowy to 1 -1,5 mln zł. Wspólnota, do której należy budynek przy ulicy Dworcowej 9, jest ubezpieczona. Pieniądze na remont więc będą. Najwcześniejszy możliwy termin jego zakończenia wyznaczono za 3 miesiące. – Strych i 3. piętro są wyłączone z użytku. W całej kamienicy nie ma prądu, bo instalacja wciąż jest zalewana wodą. Poza tym prokuratura prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności pożaru. Według wstępnych ustaleń doszło do zaprószenia ognia – mówi Grzegorz Zielonka, właściciel Verdi.