Obywatel ujął pijanego
Jechał pod prąd i uderzył w zaparkowane auto. 30-latek, za kierownicą citroena, był kompletnie pijany. Nie rozbił nikomu krzywdy, bo zatrzymał go inny kierowca.
Zagrożenie, które 30-latek stwarzał w ruchu, na ulicy Jana Kupca, dostrzegł jadący za nim mężczyzna. Zatelefonował na policję, stale podając położenie drogowego pirata. Gdy ten w końcu zatrzymał się przed rondem Sybiraków, ujął go. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca citroena miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna.