Złodzieje alkoholu
Złodziej też powinien umieć liczyć! Przykład? Dwóch 18-latków, którzy przez kłopoty z dodawaniem odpowiedzą za kradzież, a nie, jak planowali, za wykroczenie.
Nastolatkowie postanowili zaopatrzyć się w alkohol, nie płacąc za niego. Zabrali ze sklepowych półek kilka wypełnionych nim butelek. Skalkulowali, że koszt wszystkich nie przekroczy 500 zł. Przeliczyli się i to dosłownie. Strata wyniosła 592 zł. Rachunek był w tym przypadku ważny, bo złapani chcieli odpowiadać za wykroczenie. Według prawa jest nim wyrządzenie szkody, szacowanej maksymalnie na 500 zł. 18-letnich złodziei można za to pochwalić za znajomość prawa.